2013/10/16

Caravaca de la Cruz






W minioną sobotę wybrałam się ze znajomymi do miejscowości Caravaca de la Cruz (póki co zwiedzam lokalne miejscowości nieopodal Murcii, ale w planach mam również podróże o zdecydowanie dalszym zasięgu). Miasteczko jest głównie znane jako miejsce kultu, znajduje się tam sanktuarium będące bardzo znanym celem pielgrzymek. Moim zdaniem warto je odwiedzić nie tylko ze względów religijnych, polecam zobaczyć średniowieczny zamek znajdujący się na wzgórzu, widoki są warte zachodu. Wąskie uliczki i wzgórza okalające okolicę nadają temu miejscu bardzo ciekawy klimat, my w dodatku byłyśmy tam w dniu święta narodowego (Fiesta Nacional de España, innymi słowy Columbus Day), więc było bardzo mało ludzi na ulicach. Wybawienie dla ludzi mojego pokroju, które tłum napierających na siebie ludzi po prostu przeraża (dzisiaj postanowiłam zerwać bliskie znajomości z komunikacją miejską, ale zobaczymy co z tego wyjdzie). 

English version: Last Saturday I arranged a trip with some of my friends to a city called Caravaca de la Cruz (at the moment, I'm trying to see as much as possible within the Murcia region, but I have plans to visit more places farther away).
The place is best known for the Christian relic and many people make a pilgrimage to get there and see the sanctuary. I consider it worth visiting not only for the religious people, but for everyone, as it has (for example) a medieval castle situated on the hill. Standing on the top of it, you can see the panorama of the neighbourhood and it's breathtaking. The narrow streets and the mountain surrounding make the place so charming. What is more, we went there during the Columbus Day (Fiesta Nacional de España), so the city was almost empty and peaceful, which was such a blessing for me, as I really hate crowded spots (today I've even promised myself not to use the urban transport anymore, let's see if this works).



Powyżej zdjęcia z niedzieli, spokojny dzień spędzony już w Murcii. Ucięta głowa i sztuczne pozy proszą o wybaczenie.
Above there are snaps from Sunday, a chillin' day spent in Murcia. Sorry for the cut head and artificial posing!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz