2014/01/08

Christmas time and New Year's Eve


To trochę niepoprawne z mojej strony, że dopiero teraz wrzucam tego posta, ale wracając do Polski nie wzięłam ze sobą laptopa, a zaraz po sylwestrze lecieliśmy do Barcelony, po powrocie do Murcii zaś miałam egzamin, stąd totalny brak czasu na cokolwiek związanego z blogiem (poza robieniem zdjęć). Podsumowania roku nie zrobiłam żadnego, specjalnych postanowień noworocznych też nie mam, zostaje jedynie nadzieja że 2014 będzie lepszy niż wszystkie poprzednie lata razem wzięte :) planów już jest sporo, więc mam zamiar wszystko powolutku starać się realizować. Święta spędziłam w domu, to było 10 dni wypełnionych spotkaniami ze znajomymi, leżeniem na kanapie wśród całej rodziny, jedzeniem i mnóstwem śmiechu.

I know how far from being a good blogger I am by making this post just now, but let my words speak for me. I didn't bring my laptop from Spain when I was coming back to Poland and after the New Year's Eve we flew directly to Barcelona, whereas I had an exam when I came back to Murcia, so I really had no time for anything blog-related (except taking pictures).
I haven't made any sum up of a 2013, neither do I have any proper resolutions for the new year, I just hope 2014 to be the best of all time and better than all the previous years :)
I already have lots of plans, so I'll intend to accomplish things step by step. I spent Christmas at home, that was literally 10 days filled with meeting friends, lying on a sofa, spending time with my family, eating a whole lot and laughing as much again. 






Zaczęłam się też zabierać za reorganizację pokoju, mam zamiar wprowadzić tam sporo zmian, jeśli tylko pozwolą mi czas i warunki. Wspaniały pomysł, dobrze że wpadłam na niego jak już wyjechałam na studia 
i w domu bywam sporadycznie. Cóż, przynajmniej będą jakieś zmiany!

I've also started to re-organize my room, I intend to bring in quite a lot of changes, if only time and other conditions will let me. Such a brilliant idea, especially due to the fact that I made it up when I've already been studying in a different part of a country and now I come back home once in a blue moon. Well, at least there are some changes to happen.



Jeśli chodzi o sylwestra, to (jak co roku) plany się zmieniały z prędkością światła. Ostatecznie pojechaliśmy do Wisły gdzie była już większość naszych znajomych i tam zostaliśmy w domu jednej z koleżanek. Pierwszy naprawdę udany sylwester w moim życiu, wow!

When it comes to the New Year's Eve, we've been changing our plans almost every day (same thing happens annually). Finally, we went to a place in the mountains (in a south part of Poland) where one of a girl known made a home party. It was a great time!









1 stycznia rano już jechaliśmy do Wrocławia żeby stamtąd wieczorem złapać lot do Barcelony. Opisze pobyt w stolicy Katalonii i wrzucę posta jakoś w weekend (sobota/niedziela) bo w piątek mam kolejny egzamin. Przy okazji, spóźnione, ale najszczersze życzenia pomyślności w tym roku :)))

On 1th of January we've already been driving towards Wrocław so that we could catch the evening plane to Barcelona. I'll post about our time spent in a capital city of Catalonia this weekend, as I'm studying for the next exam now (which I have on Friday). By the way, delayed but very sincere wishes of all the best in 2014! :))))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz