2013/11/27

My (last) week in food


Spaghetti alla carbonara


Jajecznica z awokado i pomidorami + świeżo wyciskany sok pomarańczowy. 
Scrambled eggs with avocado and tomatoes + fresh orange juice.


Kokosowe pancakes z bananami i domowej roboty karmelem.
/ Coconut flavored pancakes with bananas and home-made caramel.


Omlet z warzywami (cukinią, pomidorami) w stylu tortilli hiszpańskiej.
Vegetable omelette (with courgette and tomatoes).


Chińskie pierożki z farszem mięsnym. / Chinese fried dumplings.


Spaghetti z sosem bolońskim ze świeżych pomidorów. / Spaghetti bolognese made from fresh tomatoes.


Domowej roboty bajgle z serkiem brie, awokado, jamon cocido, jajkiem i majonezem.
Home-made bagels with Brie cheese, avocado, spanish ham, fried egg and mayonnaise.


Spaghetti z kremowym sosem z serem pleśniowym, oliwkami i pomidorami.
/ Spaghetti with a cream sauce, mould cheese, olives and tomatoes.

Ten post się trochę różni od poprzednich. Jako że większość czasu gotuję tutaj sama i staram się kombinować z różnymi składnikami, postanowiłam wrzucić kilka zdjęć tego co jem i przygotowuję. Niektóre z nich wypróbowane przeze mnie setki razy dania, inne zaś to nowe przepisy, które postanowiłam wprowadzić w życie. Tak, uwielbiam makarony.


This is slightly different than my previous posts. Considering the fact that most of the time I prepare meals on my own and I try to mix different ingredients, I decided  to add here several pictures of what I eat and cook on my own. Some of them are my all-time favorites, others are just new recipes that I decided to put into effect. And yes, I love pasta.

2013/11/25

Valencia part 2




To druga część mojej relacji z Walencji, w niedzielę naszym planem było zwiedzenie oceanarium, podobno jednego z większych w Europie. Na samą myśl cieszyłam się jak dziecko, ostatni raz w oceanarium byłam jakieś 6 lat temu, a mam bardzo miłe wspomnienia. 

So this is my second part of our trip to Valencia. Our plan for Sunday was to go to the aquarium, claimed to be one of the biggest in Europe. Only thinking of going there made me feel happy as 
a child, the last time I went to such place was about six years ago and I have a very positive memories related to it.


Cały kompleks to tzw. Ciudad de las Artes y las Ciencias (Miasteczko Sztuki i Nauki), a w jego skład wchodzą różne budynki będące m.in. planetarium, oceanarium, muzeum czy miejsce, w którym odbywają się koncerty i uroczystości.  

The whole complex is named Ciudad de las Artes y las Ciencias (City of Arts and Sciences) and it consists of different buildings such as Planetarium, museum, oceanographic aquarium or performing arts center.




Na pierwszym planie El Museu de les Ciències Príncipe Felipe, które rzekomo ma przypominać szkielet wieloryba.

In the foreground there is El Museu de les Ciències Príncipe Felipe — which is supposed to resemble the skeleton of a whale.


L'Umbracle. I heard that sometimes there are held parties or outdoor events and I'm really curious how it looks by this time. 






To jedna z moich ulubionych części oceanarium. Miejsce wyglądało jak sala kinowa, poza faktem, że zamiast ekranu znajdowało się tam ogromne akwarium. W tle leciała spokojna muzyka i to wszystko sprawiało, że mogłabym tam siedzieć godzinami.

This was one of my favorite parts of oceanographic aquarium. It looked like a cinema auditorium, but instead of a screen there was a huge fish tank. There was also playing some relaxing music, I could just sit there for hours and hours.


Zakończyliśmy naszą wizytę biorąc udział w pokazie delfinów, który był świetny. 
W pewnym momencie złapałam się na tym że stoję i klaszczę w dłonie jak dziecko, szybko się więc opanowałam, ale pocieszył mnie trochę fakt, że koleżanka obok prawie rozpłakała się ze wzruszenia.

Our visit was finished by the dolphin show, which was amazing. Now my biggest dream is to have a dolphin.. At a certain moment I realized that I was standing and clapping my hands like a little girl, so I quickly calmed down. As a consolation I spotted my friend (sitting beside me) that was almost crying out of emotion. At the end of the day, we're all just like children, aren't we? 


Po zwiedzaniu oceanarium pojechaliśmy rowerami do centrum miasta. Udaliśmy się do katedry, żeby stamtąd wejść na jej wieżę schodami, po ponad dwustu stopniach w górę.

After half of the day spent in the aquarium we took our bikes and pedaled into city centre. We went to the cathedral and from there to the Micalet tower, climbing the stairs to the top (by more than 200 steps).




Wnętrze katedry, ołtarz główny. / The inside of the cathedral, main altar.

2013/11/23

Valencia


Dzielnica cygańska / Gypsie district

Dwa tygodnie temu pojechałam z koleżanką do Walencji, w zamiarze odwiedzenia kolegi ze studiów 
i zwiedzenia miasta. Nie byłam jakoś szczególnie optymistycznie nastawiona, po pierwsze ze względu na to, że pogoda się zaczęła pogarszać, po drugie: słyszałam od wielu Hiszpanów, że Walencja nie jest zbyt ciekawym miejscem do zwiedzania. O, jakże się mylili. Mnie osobiście miasto bardzo pozytywnie zaskoczyło, ale nie ma co za dużo pisać, najlepiej zobaczyć zdjęcia. Relację podzielę na dwie części, jako że nie chcę robić masywnego i chaotycznego posta (tak czy siak w każdej z części znajdzie się sporo materiału).

Two weeks ago I packed some of my stuff and travelled to Valencia with my friend. The aim was to visit our friend from the university in Poland., as well as to explore the city, of course. Frankly speaking, I wasn't very optimistic with the whole trip, as the weather was getting worse and many of my spanish friends told me that there is nothing particularly interesting in Valencia. Oh, how wrong they were. I was personally pleasantly suprised by the city. But hey, no more useless words, let's see the pictures! I divided my so-called report into two different parts, as I didn't want to make 
a massive, chaotic post (one way or another, there will be a  bunch of photos  in each one).


Przyjechałyśmy w piątek wieczorem, ale że byłyśmy dosyć zmęczone, poszliśmy po prostu na spacer po okolicy, głównie przechadzaliśmy się nad Turią.
Następnego dnia z rana wzięliśmy rowery miejskie i pojechaliśmy na plażę.

We arrived on Friday evening but since we were quite tired, we just took a walk in the neighbourhood, wandering mostly by the Turia river. The next day morning we took city bikes and rode to the beach.


 

W pobliżu plaży leży cygańska dzielnica, gdzie w określonych dniach odbywa się pchli targ (nie pamiętam kiedy dokładnie), niestety nie udało nam się tam wybrać.

Nearby the beach there is a gypsy district where they open a flee market during specific days 
(I actually don't remember when exactly), but we didn't manage to go, unfortunately. 






Po dosyć długiej jeździe wróciliśmy do mieszkania na obiad. Po naszej sjeście (dziwnie wygląda spolszczona wersja tego słowa) ponownie wsiedliśmy na rowery i ruszyliśmy już w stronę centrum.

After quite a long riding we came back to the flat and prepared a meal. Then we took the bikes again and took the way towards city centre. 



Ciągle mnie zadziwia, jak bardzo Hiszpanie potrafią wszystko zdrobnić i jak powszechne jest zjawisko dodawania końcówek do wyrazów w tymże celu.

I'm still astounded how Spanish people are able to form the dimunitives from different words and how common such phenomenon is. 


Ayuntamiento, czyli siedziba władz miejskich./ The city hall.


Po (prawie) całym dniu chodzenia i jeżdżenia na rowerach postanowiliśmy usiąść w jakimś spokojnym miejscu, zamówić kawę, porozmawiać i po prostu odpocząć, chłonąc klimat i atmosferę miasta. Niestety, nie było nam to dane. Mieszkańcy Walencji postanowili zastrajkować (nic nowego) przeciwko likwidacji lokalnej telewizji publicznej, idąc przez ścisłe centrum z banerami, wykrzykując przeróżne hasła (w dialekcie valenciano!) i powodując ogólne zamieszanie. Jedni byli naprawdę zdeterminowani i w rzeczywistości próbowali bronić swoich praw, dla innych zaś strajk był tylko powodem do spotkania się ze znajomymi i ciekawym urozmaiceniem sobotniego wieczoru. 

After the whole day of walking and riding a bike, we decided to stop by some quiet place and order a coffee, talk a little and enjoy the atmosphere of the city. Unfortunately, it wasn't meant to be like this. The inhabitants of Valencia decided to go on strike (nothing new, tbh) against liquidating a local public tv.
They were walking through the main streets of the city centre with some transparents, shouting out different mottos (in valenciano dialect!) and generally causing confusion. Some of them were really determined to defend their rights, for others it was just an excuse to meet with friends and an interesting way to vary Saturday's evening.


W drodze powrotnej natknęliśmy się na sklep ze świetną selekcją piw, mieli naprawdę duży wybór 
z przeróżnych krajów (z Polski importowano m.in. Żywce). Przyznam, że sama nie jestem fanką piwa, bardzo rzadko zdarza mi się pić ten rodzaj alkoholu, ale chodziłam tam jak małe dziecko, patrząc na przeróżne smaki, kolory czy wzory butelek. 

On our way back we came across a shop with a great variety of beers, thay have quite a huge selection from different countries. I have to admit, that I'm not a beer fan, I drink it very rarely as 
I don't like the taste, but I was walking inside as a child, watching everything, touching the colourful bottles, looking at diverse tastes and colors of  those beverages.


El Micalet- symbol miasta, wieża będąca częścią katedry./  El Micalet- a symbol of the city, the tower is a part of the Cathedral.



Torres de Serranos.  / Serranos Towers. 

2013/11/19

Lorca


Świetny balkon jednej z kamiennic. / A pretty balcony in one of the buldings. 

W Lorce byłam jeszcze z Maćkiem, wybralismy się tam w piątek, 1 listopada. Jako że w Hiszpanii tak jak w Polsce jest to dzień wolny od pracy, miasteczko było opustoszałe. Lorca to jedno z ważniejszych miast w regionie Murcia. W 2011 miasto ucierpiało z powodu trzęsienia ziemi, czego skutki widać do teraz.

As far as at the beginning of November, when my boyfriend was still here, we arranged a trip to Lorca, one of the most significant cities in the region of Murcia. Since 1th of November is considered as a bank holiday in Spain, we didn't see much people on the streets. The town was seriously damaged by the earthquake on 2011, which effects are still visible.


Chcieliśmy zobaczyć zamek położony na wzgórzu, mieliśmy więc przed sobą drogę do pokonania. Nie był to jednak żaden problem (pomijając fakt że poszliśmy szosą), tym bardziej że po prawej naszej stronie mieliśmy takie widoki jak na zdjęciu powyżej .

Our main goal was to see the castle, but we had to climb up to get there. The route wasn't hard to walk by, especially with having such views on our right side as you can see above.


Jak widać, niektóre domki do dnia dzisiejszego czekają na remont.

As you can see, some of the buldings are still waiting for being renovated. 




  

To już widoki z góry. Nie poszliśmy do muzeum, które znajduje się w zamku, bo najwyraźniej Hiszpanie świętują Halloween nieco dłużej i tego dnia była tam jakaś impreza dla dzieci; wszędzie krążyły małe dziewczynki przebrane za czarownice.

These are the views from the top. We didn't go to the museum which is situated inside of the castle, because apparently spanish people celebrate Halloween a little bit longer than it is supposed and there was some kind of a fancy dress party for children. Little girls dressed up as witches were hanging around and screaming, wasn't that a perfect way to spend a relaxing day?


Zamiast muzeum wybraliśmy więc kawę. Zaraz obok zamku znajduje się nowo zbudowany budynek będący hotelem z kompleksem spa, restauracją i kawiarnią.

Instead of staying in the queue and trying to get to the museum we decided to sit down and have a cup of coffee. Just beside the castle there is a new building which is a hotel with spa, restaurant and a café.



Taras, z którego rozciągał się widok na miasto. / The terrace with a panorama at the city.


Po zejściu na dół i zjedzeniu, poszliśmy dalej w miasto. Odkryliśmy bardzo ładną dzielnicę (Alamedas de Lorca), z zadbanymi domami i ich ogrodami. Przechodziliśmy się wzdłuż okalających je alejek i podziwialiśmy czyste, zielone parki (co w tych okolicach nie jest oczywistością).  Był to z pewnością duży kontrast do widoku ruin budynków, które widzieliśmy po drodze do zamku.

After going down and eating lunch we went farther and discovered a pretty quarter with well cared-for houses and their gardens. We took a walk through beautiful paths and parks (this whole object is called Alamedas de Lorca). It was such a contrast to what we'd seen before, I refer to the destroyed buldings that we saw during our way up to the castle.




Chcieliśmy się wybrać na tapas, co nie było wcale takie proste, zważywszy na fakt, że z powodu święta większość knajp była zamkniętych. Przypadkiem jednak znaleźliśmy bardzo fajne miejsce z dobrym jedzeniem.
We wanted to go for some tapas, which actually wasn't that easy to do, considering the fact that the majority of restaurants and bars was closed during bank holiday. Luckily, we found a really nice place with a good food.


W sobotę pojechaliśmy na plażę San Pedro del Pinatar, ale zapomniałam zabrać ze sobą aparatu. Stamtąd przeszliśmy piechotą  na plażę San Javier. Pogoda była świetna, ludzi niewielu, a woda czysta (plaża jednak nie dorównuje tej w Callablanque).
Niedziela była leniwa, ale od pewnego czasu chodziły nam po głowie owoce morza, więc postanowiliśmy się trochę zabrać za gotowanie. 

On Saturday we made a trip to San Pedro del Pinatar beach, which is not far away from Murcia city. Unfortunately, I forgot to take my camera with me, so there won't be any photos. We took a walk from the beach previously mentioned and reached the other one, called San Javier. The weather was brilliant, the water clean and luckily there wasn't much people staying outside during that time.
Our Sunday was quite lazy, but since we have been thinking about seafood for a while, we decided to take the matter into our hands and try to cook something.


I co z tego wyszło? Smażone krewetki w panierce a do tego kremowy sos czosnkowy. Dodatkowo zrobiłam też frytki z batatów.
This is what happened. Breaded fried shrimps with garlic cream sauce. I also made some french fries from sweet potatos to serve it together.


Kolejna rzecz to małże w białym winie i pomidorach z TEGO przepisu. Swoją drogą, uwielbiam Kwestię Smaku, moim zdaniem jeden z lepszych polskich blogów kulinarnych, mój osobisty nr 1.
The other thing was clams in white wine and tomato sauce. Can't complain :)